środa, 1 kwietnia 2015

Wakacje - dni 131 - 135.



Siedzę i mi dobrze. Marcin siedzi i mu dobrze. Dobrze nam. Pogoda ciągle dopisuje. Włóczymy się po różnych miejscach. Chłoniemy Indie – zachwycamy się tym, co buddyści nazywają „tu i teraz”.

Dzisiaj spotkaliśmy na przykład dzieci kąpiące się w kałuży. To była radość w czystej postaci. Właśnie to „tu i teraz”! Spoczywamy w tym. Żeby tak umieć cały czas... a może umiemy...

Błotna kąpiel - film na naszym profilu (facebook).


Dzisiaj na śniadanie zjedliśmy amerykańskie śniadanie. Było tak obfite, że do późnej kolacji, czułem je na żołądku. Nie było to w żaden sposób nieprzyjemne, jednak najeść się tak bardzo jednym posiłkiem, nie jest chyba rozsądne. Na amerykańskie śniadanie tutaj, składają się: dwa jajka smażone, porcja ziemniaków duszonych z cebulą i papryką zieloną, porcja dżemu, duża pierś z kurczaka, tosty, masło, sok owocowy i kawa z mlekiem (lub herbata). Ruszać się po tym nie sposób.
Uliczna kawiarnia na Pahar Ganj.


Wczoraj pojechaliśmy do odległego centrum handlowego - w zasadzie miasteczka – otoczonego ochroną i dziesiątkami bramek, przez które trzeba było przechodzić. Dziwaczne to dla nas było doznanie. Egzotyczne i kolorowe, brudne i chaotyczne, głośne i nieprzewidywalne Delhi, zamienia się tam w plastikowe, odcięte od rzeczywistości królestwo. Po nieprzyzwoicie czystych chodnikach, wśród alejek kwiatowych, wymyślnie przyciętych żywopłotów, zdobionych, cicho szumiących fontann przechadzają się Hindusi ubrani w ciuchy od czołowych kreatorów mody. W McDonaldzie (który jest tutaj zaliczany do luksusowych restauracji) siedzą panny w złotych szpilkach i przeżuwają burgery... Paradoks w czystej postaci.

Kino wychłodzone, wygodne i drogie. Dostaliśmy okulary przeznaczone do oglądania trójwymiarowych filmów i zasiedliśmy przed ekranem. Ludzi było niewiele.
Zbuntowana – jest kontynuacją Niezgodnej; drugą z trzech części opowieści z pogranicza nauki i fikcji. Na ruinach Chicago zostało wybudowane miasto. Ludzkość podzielona jest na pięć frakcji, w zależności od predyspozycji umysłowych. Test predyspozycji przechodzi się w wieku lat szesnastu i po wyborze, nie ma od wyniku odwołania. Ten, kto nie ma jednoznacznie określonego charakteru jest niezgodny i musi zostać wyeliminowany, gdyż zagraża całemu społeczeństwu... Zarówno książka, jak i film przypadły nam do gustu, choć to prawie dwie różne historie...

Coraz rzadziej zwiedzamy...
Pranie na Pahar Ganj.
Siedzimy i jest nam dobrze...



***
kiszę cytryny
prosto z drzewa z listkami

gliniane słoje ustawiam
jak rzeźby na rozgrzanych słońcem półkach

trzeszczą jakby się śmiały
do świata
do słońca
do mnie

a motylom na nich tak ciepło
tak dobrze